oglądałem ostatnio kilka klipów pokazujących feature'y visty.
i muszę przyznać, że mi się podoba.
intefejs jest ładny, funkcjonalny. podoba mi się wyszukiwanie programów po nazwie w menu “start", podoba mi się nowy help, podoba mi się przełączanie okien czy podgląd zawartości okna z taskbara.
wiem, że wymogi sprzętowe nie są niskie, ale w końcu nie wymagają czegoś nierealnego.
od jakiegoś czasu wkurza mnie linux. może to dlatego, że czegoś nie umiem dokonfigurować czy cośtam, ale mam wrażenie, że w windows wszystko działa “prościej". oczywiście oni mają też problemy. każdy ma. ale jak vista wyjdzie (tak, wszyscy wiemy o opóźnieniach), na pewno sobie obejrzę aby móc samemu ocenić czy to czasem nie jest lepszy system.
Interfejs jest ladny, jednak na mnie wieksze wrazenie zrobil XGL.
a na mnie nie. serio.
obejrzałem demko i co zobaczyłem? sporo fajnie wyglądających efektów których jednak nie wyobrażam sobie w sodziennej pracy. falujące okienka?
natomiast to co mi się w viście wybitnie spodobało to przezroczystość z rozmyciem.
niby widzimy to co jest “niżej”, ale jest to rozmyte.
osobiście nie uznaję przezroczystości – w szczególności wkurza mnie “real transparency” – czyli takie gdzie nie widać tła tylko inne okna. najzwyczaj niej nie wiem wtedy które napisy są z którego okna i strasznie to utrudnia czytanie (nawet jak tej przezroczystości jest mało).
w viście natomiast to co jets “niżej” jest rozmyte. tak jakby oglądać przez mleczne szkło. widać barwy i kontury, jak coś się mocno zmieni to widać. ale literki na oknach pod spodem nie przeszkadzają w odbiorze tego co jest na wierzchu.
ale – de gustibus cośtam cośtam 🙂 – każdy może lubić co innego.
Zgodze sie z co do rozmycia, w sumie fajny patent i ladnie wyglada. Co do przezroczystosci w xgl, to jedna rzecz mi sie podoba. Mianowicie mozna sobie ustawic przezroczystosc tylko wtedy kiedy okno jest przesuwane, co za tym idzie latwo mozna zobaczyc co pod nim jest, reszta to wlasciwie tylko bajer ktory z funkcjonalnoscia nie ma duzo wspolnego. Druga sprawa to podglad wygladu okien przy kombinacji alt + tab. w obu przypadkach widac to co sie dzieje w oknach, tylko czy to jest tak bardzo potrzebne. Zadko sie zdarza ze ogladamy film i cos jeszcze robimy w tym samsym momencie (no moze poza zagryzaniem ciatka i popijaniem go kawa/herbata). Ogolnie odnosze wrazenie, ze te wszystkie nowosci niczego nie wnosza dla “swiadomych” uzytkownikow komputera.
co do przezroczystości w czasie przesuwania – fajne. z jednym ale – nie przesuwam okiem.
mam 10 virtual desktopów. na każdym 1 aplikację (no albo nic). i każda praktycznie jest pełnoekranowa.
nie potrzebuję przesuwać.
zasadniczo jedyna sytuacje gdy przesuwam okno, to jak pracuję z dia albo gimpem. ale to rzadko.
anyway – xgl jest krokiem naprzód.
krokiem wykonanym pod sztandarami eye-candy, ale krokiem w dobrym kierunku i wierzę, że pojawią się sensowne zastosowania tych możliwości (sorry, ale wyświetlanie filmów na krawędziach kostki 3d nie należy w/g mnie do sensownych zastosowań).
Hej.
Ja troche nie podzielam tej euforii na temat tego nowego Windowsa.
Faktycznie fajne rzeczy i wiele z nich potrzebne (nawet ten podglad okienek sie przydaje, wkolko tego uzywam) ale tak naprawde to Vista dogania reszte swiata.
Pol roku temu kupilem sobie iBooka, to jedyny moj komputer i nie moge przestac go uzywac.
A wiekszosc z tych bajerkow Visty ja juz mam.
Dodatkowo mam sprawnego Unixa pod spodem.
Takze jak znudzil Ci sie Linux, to polecam OSX, mialem taki sam moment pol roku temu.
I jestem do tej pory zadowolony.
Chyba ze nie chcesz kupowac sprzetu, ale mozliwe ze OSX pojdzie juz na zwyklym pececie.
(z wersja beta wiem ze byly problemy)
jakieś pół roku temu bardzo chciałem mieć maca i ogólnie podobało mi się ich podejście. ale od tamtej pory dowiedziałem się trochę więcej o metodach działania firmy z cuppertino i ze względów nazwijmy to moralnych – nie wyobrażam sobie kupienia czegokolwiek od nich.
Tego tematu nie znam, jakbys mogl jakis url zapodac to chetnie sie zapoznam.
Natomiast Microsoft i moralnosc to maja tyle wspolnego co pierwsza litere w slowach, takze jak rozwazasz w takich aspektach to raczej bez sensu kierunek.
Ale wiem o co Ci chodzi.
urli musialbym podac duzo, ale ogolnie chodzi o metody dzialania firmy typu:
ktos napisze cos o nas na blogu, pozywamy do sadu.
ktos napisze, ze pasta termiczna jest zle nalozona i zalaczy skan z manuala – pozywamy do sądu.
ogólnie wiele robią by zastraszać ludzi sądami. niesympatyczne.