(wstęp: piszę tego posta, jak i większość innych, z della latitude d610. i mam nadzieję, że on mi nie wybuchnie).
dell ma ostatnio drobne problemy z bateriami w laptopach.
najpierw zapalił sie laptop na konferencji w japonii:
potem podobny los spotkał innego lapa, tym razem w stanach:
i teraz – kolejna maszynka, tym razem w singapurze:
zaczynam się poważnie obawiać swojego della. do domu chyba go nie będę zabierał.
choć trzeba sprawiedliwie dodać, że nie tylko dell ma takie problemy. gdzieś czytałem (nie pamiętam gdzie) o laptopie apple'a który spalił się wraz z dywanem na którym leżał. właściciele ocenili straty na $15000.
czy wasze leptopy też wydają się groźne?
moj FS sie tylko grzeje mam nadzieje ze mi sie wybuchnie, bo w sumie pracuje po 16 godzin dziennie czasem ;/