myślałem, że będzie smutny piątek. a tu proszę. od samego rana dostałem informację, że
jeśli ktoś z was go nie kojarzy, to arnold jest osobliwością na skalę wszechświata. odgrażał się, że pozwie do sądu wszystkich administratorów serwerów news na świecie za bezpodstawne archiwizowanie jego wypowiedzi na newsach. a potem gdy ktoś wydobył informację, że naprawdę nazywa się arnold buzdygan (wcześniej podpisywał się arek b pisząc z adresu typu biuro@elita.pl 🙂 – więc ludzi którzy to powtarzali straszłył sądem za “przetwarzanie danych osobowych".
doczekał się “sławy" chyba w najgorszym rodzaju.
była (obecnie nie ma, nie wiem czemu) strona o nim i tym co robił prowadzona przez raf256.
na google groups można znaleźć sporo informacji o rzeczonym panu.
ja osobiście mam do niego żal, nie dlatego, że chciał mnie pozwać do sądu (byłem adminem małego serwera news), tylko dlatego, że wykopał z sieci mój telefon (pewnie z publicznie dostępnego cv) i zadzwonił jakoś koło 22 budząc dzieciaki.
trochę psuje mi humor, że trafił do sądu nie dlatego, że obrażał i straszył innych, a dlatego, że prał kasę, ale i tak czuję się szczęśliwszy.
Ech, I pozbylismy sie kolejnej legendy polskiego internetu :>
Znamy się z tym panem: http://ejdzej.jogger.pl/2006/08/28/arnold-b/