niedawno pisałem o cięciach w aol i sun'ie. teraz o intelu. intel właśnie stwierdził, że zwolni 10.000 ludzi. głównie marketing.
nigdy za marketingowcami nie przepadałem, ale teraz mną trąciło. i nie dlatego, że 10000 ludzi “pójdzie na bruk". chodzi o motyw.
bynajmniej nie chodzi o problemy finansowe. nie chodzi o cięcie kosztów itd.
10000 ludzi straci pracę, bo ktoś stwierdził, że konkurencja (pewnie chodzi o amd) ma inny stosunek liczby marketingowców do sprzedawców. i nieźle im idzie. więc u nich trzeba też obciąć marketing.
zasadniczo niewiele mnie to powinno obchodzić – nie pracuję w intelu, nie znam (chyba) nikogo takiego. ale podawanie takiego powodu zwolnienia 10000 ludzi wydaje mi się być bardzo nie na miejscu.
Z tego newsa wynika, że chodzi dokładnie o problemy finansowe.
Spiskowa teoria dziejów (http://www.faceintel.com/hireandfire.htm) mówi, że Intelowi już się parę razy zdarzało ogłosić cięcia a na koniec roku zwiększyć zatrudnienie. Taka taktyka więcej (pracowników) za mniej (pieniędzy).