nazwisko może nic wam nie mówić. istotne (dla mnie) jest to, że to jest człowiek który napisał książkę która stała się podstawą dla jednego z najlepszych filmów jakie kiedykolwiek widziałem.
jeśli jeszcze nie widzieliście “lęku pierwotnego" (primal fear) – marsz do wypożyczalni. film jest z 1996 roku, więc nie podpada pod nowość. kilka razy go pokazywali w tv. ale obejrzenie go zdecydowanie każdemu polecam. dodatkowo – po obejrzeniu lęku pierwotnego sugeruję obejrzeć “american history x" i porównać postaci grane przez edwarda nortona. ten koleś naprawdę umie zagrać!.