w najnowszym numerze forbes'a jest artykuł o tym jak to polska staje się centrum outsourcingowym. niby mamy tanią siłę roboczą, i olbrzymie ilości firm się do nas przenoszą byśmy wykonywali ich pracę. idea jest fajna. a jaka jest rzeczywistość?
businessweek opublikował listę 10 największych miast – największych jęśli chodzi o outsourcing. i co? i nie ma nas na żadnej z tych pozycji. za to są takie potęgi jak bukareszt w rumunii i praga w czechach. eh. i komu tu wierzyć?