anonimowość w sieci

jak przy większości zagadnień technicznych tak i przy kwestii anonimowości jest wiele punktów widzenia i wiele opinii.

  • na samym początku ludzie czują się bezpieczni, bo skąd ktoś ma wiedzieć, że "jozia17@onet.pl" (adres zmyśliłem, mam nadzieję, że nie trafiłem w niczyj 🙂 to józia krakowiak, mająca 17 lat i mieszkająca w opolu?
  • potem, ludzie już wiedzą, że z adresu maila czy nagłówków można wiele wydobyć informacji, połączyć kilka informacji z różnych stron google'em i już mieć wszystkie potrzebne dane
  • potem mamy ludzi którzy myślą, że jak zmieniają adresy email i mają dynamiczne ip to są anonimowi
  • następna grupa wie, że dynamiczne ip nie zabezpiecza anonimowości, a w szczególności, że 90% ludzi z grupy poprzedniej nie potrafi korzystać z tego "zabezpieczenia"
  • następna (ostatnia, z mojego punktu widzenia, ale może ktoś mi udowodni, że są następne grupy) grupa – ludzie wiedzą, że anonimowość da się uzyskać, ale nie jest to trywialne i wymaga trochę pracy.

jednym z celów uzyskania anonimowości w sieci jest wysyłanie maili i/lub postów na grupy newsowe w sposób uniemożliwiający wykrycie nadawcy.
przyczyny tego typu zachowania mogą być różne. część z nich jest nie-fajna, ale część całkowicie legalna i sensowna.
jedną z metod (i chyba najprostszą w warunkach "domowych") do wysyłania anonimowych maili i postów na newsy jest korzystanie z usług tzw. remailerów. służy do tego protokół mixmaster i jego bazowa implementacja – pod tą samą nazwą.
nie wdając się w szczegóły techniczne – mixmaster zapewnia wystarczający poziom bezpieczeństwa do olbrzymiej większości zastosowań.
o tym ja go skonfigurować – można przeczytać w dzisiaj opublikowanym poście na debian administration – tekst jest po angielsku, ale wydaje mi się, że nie będziecie mieli problemu ze zrozumieniem.

3 thoughts on “anonimowość w sieci”

  1. “anonimowość da się uzyskać” sprowadza do:
    a) ile Ty chcesz na to wydać
    b) ile ktoś, kto Cię szuka jest w stanie wydać na to, żeby Cię znaleźć.

    Inaczej mówiąc: anonimowość w stosunku do “zaawansowanego internauty” i do “obcego wywiadu” (lub “zdeterminowanej mafii”) to dwie zupełnie inne klasy anonimowości.

  2. Używanie remailerów jest bardzo zawiłe i upierdliwe, i mówię to ja, co byłem kiedyś operatorem remailera.

    I tak jak przy każdej analizie zagrożenia trzeba sobie założyć jakiegoś przeciwnika, bo inaczej nie mozna się dogadać.

  3. Anonimowość można łatwo uzyskać za pomocą dostępnych niemal wszędzie sieci bezprzewodowych. Dodatkowo korzystając z obcej sieci można użyć kilku sztuczek zamylająco-kamuflujących i voila.

Comments are closed.