jak może wiecie naukowcy mają technologiczne możliwości by na podstawie obserwowania światła gwiazd powiedzieć sporo o ich składzie.
jak do tej pory – nie działało to dla planet. po prostu dlatego, że “świecą" zbyt słabo.
ostatnio udało się przeprowadzić jednakże analizę światła z dwóch planet i wyciągnąć na tej podstawie wnioski nt. składu chemicznego atmosfery na nich.
wynik mało spektakularny – nie wykryto niczego co mogłoby sugerować życie (a przynajmniej takie życie jakie jesteśmy w stanie rozpoznać), ale istotnym wynikiem jest empiryczny dowód na to, że jesteśmy w stanie “powąchać" atmosferę planet z odległości kilkudziesięciu lat świetlnych.
co to dla nas oznacza? prostsze, szybsze i tańsze sprawdzanie czy daleka planeta “wygląda" na zamieszkałą lub zdatną do zamieszkania. a to jest coś bardzo ważnego. nie dla codziennego zjadacza chleba. ale dla codziennego zjadacza chleba za 50 lat – już tak.