jakiś czas temu pisało i trąbiło w mediach, że f16 co to nam amerykanie sprzedali to złom, bo po drodze do polski musiały przymusowo lądować.
jak więc zareagować na to, że najnowsza chluba sił powietrznych usa – f22 raptor miał “buga" który zwieszał kompa od nawigacji przy przekroczeniu 180 stopnia długości geograficznej (następuje wtedy zmiana z “180 stopni wschodniej na 180 zachodniej" albo odwrotnie).
osobiście uważam, że jest to po prostu słodkie.