samochody dla “zielonych" były zawsze brzydkie. czy to gm ev1, czy prius – nie są one ładne.
do tego – samochody naprawdę ekoprzyjazne – całkowicie elektryczne miały zawsze kiepskie osiągi (o ile można to nazwać osiągami), oraz fatalny zasięg – najpopularniejszy (około 1000 wyprodukowanych egzemplarzy) gm ev1, miał zasięg około 100 mil (po wymianie baterii na inne, do 150 mil).
tragedia.
w 2003 roku martin eberhard stwierdził, że chce jeździć samochodem elektrycznym, ekoprzyjaznym, ale niech on wygląda i może! czy jazda czymś takim musi być karą?
martin jest informatykiem (a przynajmniej około informatykiem). z bańki internetowej wyszedł z ponad 100 milionami dolarów i bezcennymi znajomościami.
założył firmę która miała produkować samochody elektryczne. lepsze. dużo lepsze. ładne, szybkie i mogące jeździć na większe dystanse.
zdobyli pieniądze – łącznie 60 milionów dolarów, z czego połowę dał elon musk – współzałożyciel paypala. inni inwestorzy? sergey brin i larry page. dosyć znane nazwiska 🙂
do budowy samochodów podeszli tak jak do startupów komputerowych. wybrali 4 projektantów by zaprojektowali samochoód. wygrał projekt kolesia który projektował samochody dla firmy lotus.
dzięki temu, że przemysł motoryzacyjny outsource'uje produkcję czego tylko może – praktycznie każdą część można kupić od niezależnych dostawców.
największym przełomem była zmiana zasilania. koncerny motoryzacyjne używają starych i kiepskich akumulatorów kwasowo ołowianych lub niklowo wodorowych. a kto teraz używa najlepszych dostępnych ogólnie akumulatorów? laptopy! w efekcie samochód będzie napędzany ponad 6 tysiącami ogniw typu baterie laptopowe.
samochód powstał. firma, na część znanego wynalazcy została nazwana “tesla".
jak wygląda?
tak:
co potrafi? 60 mil na godzinę w około 4 sekundy. prędkość maksymalna – około 200 kilometrów na godzinę. zasięg – 250 mil – czyli 400 kilometrów. czas “tankowania" – 3.5 godziny. baterie wystarczają na minimum 100 000 mil.
ekonomia jazdy? koszt przejechania mili to 1-2 centy. przeliczając to na 100km i złotówki, dostajemy informacje, że 100kilometrów kosztuje do 3,8 złotego!
minusy? oczywiście są. szacowana cena (szacowana, bo samochód jeszcze nie jes w sprzedaży, $80.000 (do $100.000 w/g innych źródeł).
no i jeszcze jedno – jak jesteś miłośnikiem głośnego wrrrrrrrrrrrrrrrrr przy ruszaniu – tesla ci się nie spodoba. jest cicha. mimo, że silnik kręci się do 13500 obrotów na minutę praktycznie go nie słychać.
aha. autoka ma dwa biegi do przodu i jeden do tyłu. na pierwszym biegu do przodku można jechać do 70 mil na godzinę (112km/h)!
twórcy są tak zadowoleni z efektu, że przymierzają się do zaprojektowania normalnego 4 drzwiowego sedana.
a teraz, popatrzmy jak wygląda na zewnątrz:
a tak wygląda w środku:
sweeeeeeet