wkurza mnie niepomiernie maniera robienia wszystkie open-. open beer, open bios, open graphic card itd.
ja rozumiem, że ideologia opensource się sprawdziła (przynajmniej tak głosi spora część ludzi), ale przenoszenie tego na sprzęt to przegięcie.
z tego powodu ignorowałem wszelkie informacje o open-telefonach. do czasu.
zobaczyłem to zdjęcie, i się zainteresowałem:
czemu? bo ten telefon mi się spodobał.
więc wszedłem na stronę projektu i poczytałem. przeczytałem press-release'a, przeczytałem z prezentacji. i wyciągnąłem kilka wniosków:
- jest nieźle
- nie ma zadęcia około-stallmanowego
- wydaje się, że kolesie wiedzą co robią, mają wykonawcę, pomysł i biznes-plan!
telefon ma nie mieć klawiatury – za to ekran dotykowy reagujący na palec lub pisak. fajne. pod spodem jakiś linuks (jeden ze slajdów sugeruje, że ma to być cos około debianowego, ale może to tylko przykład).
co z tego wyjdzie? zobaczymy za miesiąc-dwa. jeśli pokaże się w polsce – chyba postaram się wymienić swoje ulubione blackberry na ten telefon. bo jest fajny. i dobrze wygląda. nie dlatego, że jest open-*.
co jest takiego dajnego w blackberry?
tfu
dajnego * fajnego
wszystko. zasadniczo nie lubię telefonów z dodatkowymi funkcjami. radio, player mp3, aparat foto – to wszystko w/g mnie niepotrzebne gadgety.
ale blackberry jest “biznesowy” jest funkcją “dodaną” jest obsługa maili. ciężko to wyjaśnić – myślę, że najlepiej sprawdzić. poużywać.
na początku nie kumałem po co komu bb. teraz – po około roku używania – nie wyobrażam sobie innego telefonu.
Też jestem tego samego zdania. Dodatkowe bajery zamącają obraz.