w/g ostatnich badań w grudniu 94% całej wymiany emaili na świecie stanowił spam. 94%. rany.
i cały czas nie ma dobrej metody filtrowania. my filtry na słowa, oni modyfikują gramatykę. my bayesa, oni spam graficzny, my filtry na fingerprinty obrazków, oni obrazki z losowanymi zakłóceniami.
eh. zastanawiam się do czego dojdzie. 99%. 99.9% 99.99%?
może za jakiś czas odwrócimy działanie filtrów – wszystko co nie wygląda (na 90%) na mail sensowny – odrzucamy. tylko jak wtedy normalnie pogadać?
Ja mam problem z wysłaniem zwykłego maila z przypomnieniem hasła bo zawsze wpada w jakiś filtr antyspamowy… masakra… a spam i tak dochodzi. Chociażby norton internet security wykrywa moje wiadomości jako spam a prawdziwy spam jako zwykła wiadomość…. Musi nadejść koniec świata ;p
Będziemy walczyć ze spamem, póki kosztem maila jest obciążony odbiorca, a nie nadawca.
Milion razy zero to jest zero. Dziesięć milionów razy zero, to nadal zero. A niech tam – wyślijmy sto milionów!
Póki co, nieźle sprawdza mi się sender-verify + graylisting.
Odpowiedzią na SPAM jest greylisting np postgrey dla MTA Postfix. Swego czasu dziennie miałem 200 spamów na serwerze, dziś max 15-20. Nie mam nawet spamassasina 🙂 Warto zastosować te metodę.
Pozdr