najszybsze amerykańskie samochody

forbes opublikował kolejną interesującą listę. tym razem jest to lista 10 najszybszych amerykańskich samochodów (realnie jest ich więcej, bo jest kilka remisów).

co interesujące – większość wysokich miejsc zajmują małe firmy – nie żadne konglomeraty. małe firmy typu seleen, ssc czy mosler.

najszybszy samochód z dużej firmy to corvetta z06 – na 4 miejscu!.

pierwsze miejsce zajmuje ssc ultimate aero – cudo z silnikiem o mocy większej niż legendarny już bugatti veyron – ssc dało silnik o mocy 1180 koni! prędkośc maksymalna – 273 mph – czyli, po naszemu, około 440 km/h! strach się bać.

chore skojarzenia google’a :)

w postgresie jest coś takiego jak tsearch – silnik do wyszukiwania pełnotekstowego.

jednym z elementów silników pełnotekstowych jest stemmer – soft który zamienia słowa na ich wersje podstawowe – np. “depeszowi" na “depesz".

stemmerem którego użycie ludzie od tsearcha polecają jest snowball. zasadniczo nie jest to nawet stemmer, tylko specjalizowany język programowania do pisania stemmerów. kompilowanych potem do kodu w c.

niestety – nie ma stemmera snowballowego dla języka polskiego. jest rosyjski, angielski węgierski i kilka(naście) innych. polskiego brak.

niezrażony poszukałem na google‘ach. i co znalazłem na pierwszym miejscu? aaargh. 🙂

tapeta na dziś

i znowu deviantart zarządził 🙂 tapeta nie jest duża, ale jest to w pełni zrekompensowane wartościami, hmm, artystycznymi 🙂

engluf_me_by_nextstopheaven.jpg

biuro bez papieru. a serwerownia?

hinduski student wymyślił metodę przechowywania danych na papierze. i nie chodzi tu o to, że pisze po nim.

poprzez kodowanie informacji kształtami i kolorami jest w stanie uzyskać gęstość zapisu prawie 3 gigabajty na calu kwadratowym! co oznacza, że pojedyncza kartka a4 ma pojemność 256 gigabajtów! i nie jest to jakaś specjalna kartka. po prostu kawałek papieru lub plastiku.

na rzeczonym arkuszu wykonuje się wydruk – wysoko rozdzielczy wydruk – a następnie można go zeskanować specjalnym skanerem który rozpozna wzory i rozkoduje dane.

całość wydaje się być aż nierealna – ale wszystko wskazuje na to, że jest to prawda. byłby to mocno interesujący przełom w technologiach nośników danych. więcej można przeczytać na stronach techworlda, lub arabnews (tu jest też zdjęcie pokazujące jak wygląda taki wydruk).

podglądanie najlepszych

trafiłem poniekąd przypadkiem na bardzo interesującą stronę.

strona ta zawiera linki do publikacji napisanych przez pracowników google'a. są tu naukowe podwaliny ich produktów, pomysłów, technologii, wszystkiego.

oczywiście nie każdy dokument ujrzy światło dzienne, ale to co tam jest jest mocno interesujące:

  • bigtable – rozproszony system składowania strukturalizowanych danych
  • mapreduce – uproszczone przetwarzanie danych w dużych klastrach
  • google file system (aczkolwiek to opis z 2003 roku, czyli nie zawiera to wszystkich późniejszych modyfikacji)
  • “definitive guide to imagemagick" (interesujące, nie wiedziałem, że google się interesuje image magick'iem!)
  • reputacja nadawcy w dużych serwisach webmailowych

i dziesiątki innych. zarówno z lat 199x jak i najnowsze z 2006.

polecam przejrzeć – wiele można się od nich nauczyć.

lista darmowych proxy

czasem każdy potrzebuje odrobiny prywatności w sieci. a to dlatego, że przegląda strony porno, a to dlatego, że udziela się na forum i nie chce by było wiadomo kim jest, albo może zagląda na blog znajomego, ale nie chce by znajomy o tym wiedział.

powodów jest sporo. znalezienie proxy – zasadniczo łatwe, ale trzeba poszukać, przetestować, itd.

trochę to czasu zajmuje. na szczęście ktoś to już zrobił za nas. z tej strony można pobrać listę 300 serwisów świadczących (za darmo) usługi proxy. miłe, proste i łatwe.

kwiatek w prezencie?

kobietom daje się kwiatki. czasem kwiatki dostają też faceci – z okazji urodzin imienin czy jakiś bardziej ogólnych powodów.

czasem zamiast kwiatków kupuje się ich nasionka – ale raczej nie w prezencie. a może jednak? scientificsonline.com sprzedaje zestaw nasion 10 roślinek. owadożernych roślinek.

w zestawie jest 10 różnych odmian nasion, każda dające inną roślinkę – nazw nie przetłumaczę, ale wyglądają tak:

30827-80eps.jpg

śliczne, prawda? całość nie jest nawet taka droga – około $25. można kupić u nich, lub po prostu poszukać na allegro. myślę, że mają one swoje dobre strony – zwłaszcza jak ktoś narzeka na dużą ilość komarów czy innych muszek 🙂

tapety na dziś

windows vista wallpapers

ostatnio pokazałem ikonki macowe, dziś natomiast kolej na skłon w drugą stronę – microsoft i ich najnowszy produkt: windows vista.
z wszystkich wypuszczonych wersji beta, alpha, rc wyciągano tapety i udostępniano na sieci. te paczki zebrałem, złożyłem w całość i dorobiłem indeks. miłego oglądania.

playstation 3 – jak zrobić ładny i funkcjonalny interfejs użytkownika

playstation 3 jest nie tylko konsolą do gier. potrafi też sporo innych rzeczy – w tym oglądanie filmów, odtwarzanie muzyki, przeglądanie zdjęć czy internetu.

na potrzeby tej części funkcjonalności konsoli powstał interfejs użytkownika który jest zarówno ładny jak i funkcjonalny. jak to wygląda można zobaczyć na filmiku reklamowym, a może niedługo też na żywo na własnym telewizorze 🙂

historia pewnej książki

w 1992 roku, znany i wielbiony w stanach gracz w rugby (a dokładniej w amerykański football, który od rugby się podobno różni) – orenthal james simpson, znany bardziej jako o.j. simpson rozwiódł się ze swoją żoną.

dwa lata później została ona zamordowana – razem ze swoim przyjacielem.

sprawa morderstwa była znana i u nas, ale nie w takiej skali. transmisje nt. procesu simpsona należały i należą do najliczniej oglądanych programów telewizyjnych. simpson został uznany (w 1995 roku) za niewinnego. wyrok był szeroko komentowany jako niesprawiedliwy bo “wszyscy wiedzieli", że on to zrobił.

dwa lata później simpson został uznany za odpowiedzialnego pobicia i śmierci ronalda goldmana, oraz pobicia nicole brown (czyli przyjaciela byłej żony, oraz jej samej). kara za to wyniosła ponad 30 milionów dolarów. nie została nigdy spłacona.

od tamtej pory simpson żył z kasy jaką zarabiał dzięki kontraktowi zawodowego sportowca, oraz podpisywaniu autografów.

w tym roku podpisał umowę z news corp. umowę w ramach której:

  • telewizja fox miała opublikować dwuczęściowy program/wywiad z nim
  • wydawnictwo harpercollins miało opublikować książkę simpsona “if i did it" (gdybym to zrobił)

ogólne pojęcie było takie, że książka miała być zapisem wyznań mordercy.

simpson dostał zaliczkę, wziął udział w nagraniach do programu, napisał książkę.

książka została wydrukowana.

i tu pojawił sie problem. o ile do momentu druku o całej sprawie wiedziało relatywnie niewiele osób, to po wydrukowaniu dowiedziało się o niej zdecydowanie więcej. olbrzymia ilość ludzi protestowała przeciwko wydaniu książki, gdyż zyski z niej poszłyby do kieszeni o.j.'a, a to oznaczałoby, że zarobiłby na zabiciu żony!

sprawa zrobiła się “śmierdząca". na tyle, że news corp. wycofał się z projektu. i nie to cichcem! prezes – rupert murdoch wystąpił i osobiście przeprosił za całą sprawę, oraz obiecał, że książka zostanie zniszczona, a materiał filmowy pozostanie niewyemitowany.

książki zostały wycofane z hurtowni, materiał filmowy został zabezpieczony.

czy to koniec? nie.

po pierwsze – o.j. simpson w wywiadzie stwierdził, że pieniądze z umowy dostał, oraz już wydał “na rachunki". puścił przy okazji tekst nt. tego, że wszyscy są strasznie naiwni. po prostu słodkie.

a co z książką? okazuje się, że nie wszystkie egzemplarze udało się wycofać. kilka musiało “zaginąć" w transporcie. i zaczęły się pojawiać na ebayu.

książka która miała mieć cenę w księgarni $24.95, jest wystawiana za kwoty od $100 wzwyż.

co prawda – spora część transakcji nie dochodzi do skutku – z nieznanych powodów, ale osobiście uważam, tak jak kilka osób z branży, że najprawdopodobniej harpercollins jako wydawca i właściciel książek kontaktują się ze sprzedawcą i nakłaniają go do zwrotu książki – w końcu oni są nadal prawnymi właścicielami tych książek.

część egzemplarzy osiągnęła porażające ceny. słyszałem o przypadku dojścia licytacji do ponad $18,000 ! niestety tego nie zobaczymy, bo ebay kasuje (lub stara się kasować) wszystkie takie aukcje.

co oznacza, że handel tym zejdzie “do podziemia" a ich ceny jeszcze skoczą.