nasi wspaniali rządzący opanowali widać wszystkie inne problemy. i teraz zajmują się (jak widać najważniejszym): fotografowaniem obiektów strategicznych.
mon (ministerstwo obrony narodowej. obrony? może ośmieszania) chce przywrócić znane z prlu tabliczki o zakazie fotografowania.
po co? noooo .. aby jak terrorysta będzie chciał rakietą strzelić np. w okęcie, to nie będzie mógł sobie wcześniej fotki strzelić i nie będzie wiedział w które okno dokładnie trafić.
co prawda misie mózgowcy z monu zapomnieli o całkowicie publicznie dostępnych zdjęciach satelitarnych i lotniczych (google earth i maps, odpowiednie serwisu microsoftu i yahoo). nic to. może i sobie namierzy satelitarnie, ale zdjęcia nie będzie mógł mieć.
jakie to dokładnie strategiczne obiekty będą chronione? w/g życia warszawy:
“…Zakaz ma dotyczyć lotnisk, portów, stacji i węzłów kolejowych, ważniejszych mostów i wiaduktów, zapór wodnych, elektrowni i urządzeń elektroenergetycznych, kopalń, składów paliw, żywności i artykułów sanitarnych oraz magazynów, których zawartość stwarza zagrożenie wybuchowe lub pożarowe. Obejmie również urzędy administracji państwowej, komendy policji, straży pożarnej czy straży granicznej, sądy, prokuratury, areszty i więzienia, a także placówki NBP i BGK oraz Mennicy Państwowej."
najbardziej mi się podoba punkt o magazynach których zawartość stwarza zagrożenie pożarowe.
rodzina i znajomi handlują dywanami. mają magazyn. nie znam się na tym za bardzo ale zgaduję, że dywan nieźle się pali. czyli ich magazyn będzie teraz chroniony. i jakbym chciał zrobić mu zdjęcie to będzie mi groziła “wysoka grzywna".
o co dopiero pomyśleć o hurtowniach książek. fajerwerków. uff.
no nic. pozostaje się cieszyć, że wszystkie inne problemy zostały już zażegnane. nie ma biedy, rolinicy są szczęśliwi, korupcja wyeliminowana, drogi zrobione i ogólnie cud miód i orzeszki. i tylko ja mam problemy ze wzrokiem bo tego nie widzę.